Tego jeszcze nie było! Uczestniczyliśmy w spektaklu dla dzieci składającym się z trzech odrębnych bajek tego samego autora,

a każda historia była przedstawiona w innej technice aktorskiej i innym planie.

Choć całość zaczyna się w planie żywym, to każda z postaci pierwszej bajki stanowi swoisty element teatru formy, połączenia pantomimy i charakterystyczności postaci co w efekcie świetnie ukazuje karykaturę ludzkich zachowań będącym nieodłącznym elementem bohaterów Andersena.
Kolejna bajka to świat teatru maski. Specjalne wyolbrzymione konstrukcje maskowe załamujące proporcje u grających aktorów tak dalece wciągają widza w iluzję przedstawionego świata, że łatwo zapomnieć, że oglądane stworki to ludzie-aktorzy, a scena przeradza się w miejsce dziecięcej wyobraźni gdzie wszystko jest możliwe.
Bajka trzecia to kwintesencja teatru lalek. Stanowiące połowę rozmiarów ludzkich, lalki bunraku, poruszane przez aktorów. Japońska sztuka lalkowa wzbogacona została przez pracownię teatru z Wolimierza o możliwość animacji niektórych lalek nogami animatora. Jest to powrót do korzeni lalkowych przestawień, gdzie postacie spektaklu powstają z połączenia się człowieka z formą.

Wszystkie dzieci z zapartym tchem i dużym zainteresowaniem śledziły losy znanych bohaterów baśni Andersena.